Wczoraj na kolację zaserwowałam śledzika w nieco innym wydaniu :)
POTRZEBUJEMY:
3 filety matjas w oleju
3 płaty papryki konserwowej
2 jajka
2 łyżki oliwy
1 mała cebula czerwona
10 gałązek szczypiorku
pieprz czarny (wg.uznania)
Filety moczymy w zimnej wodzie i osuszamy. Jajka myjemy ,gotujemy na twardo-studzimy i obieramy.Nastepnie płuczemy je pod bieżącą wodą.Cebule obieramy a szczypiorek płuczemy.Wszystkie składniki kroimy w drobną kostke a szczypior siekamy.
Przekładamy do miski dodajemy pieprz,oliwę i mieszamy.Wkładamy do lodówki na minimum 1 godzinę żeby składniki sie przegryzły i gotowe.
Do zrobienia babeczek użyła małych filiżanek o wymiarach 6cm x 6cm,ale równiez mozna podać w miseczce dekorując wg.własnego gustu...
Z tej porcji wychodzi 8 babeczek.
Ale ten Twój Mąż ma dobrze! Tyle pysznych babeczek i jeszcze piękna Małżonka! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam śledzie :) bardzo fajne koreczki! i jak ładnie podane.
OdpowiedzUsuńMuszę je zrobić ;) Już sobie zapisuje.
OdpowiedzUsuńAle ślinka cieknie na ich widok ;)
Ewa, za samego tylko śledzia, nalezy się pychol, a za kombinację składników drugi. I na tym dość.
OdpowiedzUsuńPodpisal:
śledziożerca
super :))poproszę o jedną babeczkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ta przekąska. A że ze śledzikiem, to na pewno smaczna! http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
OdpowiedzUsuń