Uwielbiam tą rybę,szkoda tylko że tak szybko się ją zjada ^^
Na dwie osoby:
2 ładne porcje halibuta
por ok.20cm (zielona część)
sok z jednego plastra cytryny
sól morska,pieprz kolorowy wg.uznania
folia aluminiowa 2 kawałki
2 łyżeczki olej + olej do wysmarowania folii
Pokrojonego w krążki pora przesmażamy chwilkę na patelni z dodatkiem dwóch łyżeczek oleju,soli i pieprzu-odstawiamy
Porcje ryb skrobiemy i myjemy pod bieżącą wodą.Osuszoną recznikiem kuchennym kropimy cytryną oraz solimy i pieprzymy z obu stron.
Następnie wykładamy na wysmarowaną olejem folię aluminiową.Na wierzch układamy pora i zawijamy folię.Wkładamy do naczynia żaroodpornego i pieczemy 30 minut w 190*C (grzanie góra-druga półka od góry) i gotowe...
SMACZNEGO :-)
Istne szaleństwo a zdjęcia tak zachęcające że aż ślina kapie na podłogę :) zostało coś dla mnie??
OdpowiedzUsuńMniam! Przez te Twoje halibuty, to teraz jak widzę w sklepie tę rybę, to myślę od razu - o, ulubiona rybka Evity! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam halibuta, dlatego u mnie też sporo przepisów na "rybki". Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOj tak za szybko się tą rybkę zjada:)ja też ją bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTo ja proponuje jeszcze do halibuta kieliszek wina :)
OdpowiedzUsuńsuper - evitko Jak dla mnie to jesteś ekspertem od ryb;)
OdpowiedzUsuńTak u Ciebie pysznie na blogu:) Zostaję na dłużej i obserwuję:)
OdpowiedzUsuń