poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Halibut

Nic trudnego a smakuje wyśmienicie.Polecam.Świeże rybki nie tylko są zdrowe ale i bardzo smaczne :)
Uwielbiamy Halibuta . . .
Moja propozycja podania :)
 



Przepis bierze udział w konkursie LAYMAN OD KUCHNI – BITWA NA PRZEPISY 

        
Na dwie osoby potrzebujemy :

640g halibut świeży
2 kawałki folii aluminiowej (wielkość zależy jak mamy dużą rybę)
troszkę oliwy do posmarowania folii

Na marynatę :

4 łyzki oliwy
3 gałązki nać selera (pokroić)
1 gruby plaster cytryny (ok.2 cm)
sól ( to już według uznania,ja dałam dwie wieksze szczypty)
2 łyżeczki pieprz cytrynowy (tak zwana mieszanka przypraw)
miska lub inne naczynie do zamarynowania


Rybę umyłam i oskrobałam z resztek łusek.Przekroiłam na dwie części.
Z oliwy,pokrojonego selera,cytryny,soli i pieprzu cytrynowego zrobiłam marynatę.
                                                 
Następnie wtarłam ją w rybę,włozyłam do miski i polałam resztą.Jeszcze raz przemieszałam ,przykryłam i dałam na noc do lodówki.
                                                      
Piekarnik rozgrzałam do 200*C ,kazdą porcję ryby połozyłam na wysmarowanym kawałku folii zawinełam nie za bardzo ściśle i włożyłam do piekarnika i piekłam ja 30 minut. Potem ją odkryłam i podpiekłam jeszcze 10 minut i była gotowa do podania....
Rozłozyłam na talerze podałam z ziemniakami i surówką.

                                 Pycha Polecam :)                              

4 komentarze:

  1. Nie miałam jeszcze okazji jeśc halibuta.
    Co do przyżądzania ryb, to ja też wychodze z założenia, że im prościej, tym lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A wiesz ja też nigdy nie jadłam halibuta - muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszny halibut jest, o tak! Ale Twój aż pachnie z tego zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieki dziewczyny :)
    Tak przygotowany Halibut smakuje jak by był troszkę ugotowany,nie kazdy lubi ale u mnie polubiliśmy i teraz tak robimy.Rozpływa sie w buzi jednym słowem :-)Mozna sobie dodać więcej przypraw to już jest wasz wybór :-)

    OdpowiedzUsuń

Jak coś wyskrobiesz będzie mi miło a jak nie to beczeć nie będę ;) Dzięki . . .