Żurawinowe pałki
8 pałek z kurczaka
NA MARYNATĘ :
2 łyżeczki musztardy francuskiej ostrej
2 łyżki miodu płynnego -leśnego
4 duże kopiaste łyżki żurawina ze słoiczka
2 ząbki czosnku (pokrojonego w plasterki)
1 papryczka chili długość ok 10cm (drobno posiekanej wraz z ziarenkami)
2 łyżki oleju/oliwy
2cm imbiru świeżego startego na tarce o grubych oczkach
sól morska,pieprz świeżo mielony wg.uznania
PONADTO:
Naczynie żaroodporne lub blaszka do pieczenia,olej do wysmarowania,folia aluminiowa
Pałki z kurczaka myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym.
Z w/w składników robimy marynatę,mieszamy i wkładamy do niej mięso.Za pomocą dłoni wszystko mieszamy żeby pałki dobrze się obkleiły w marynacie.Odstawiamy do lodówki na min.1h
Po tym czasie mięso wraz z marynatą przekładamy do wysmarowanej blaszki/naczynia żaroodpornego,przykrywamy folią i pieczemy w 180*C około jednej godziny (grzanie góra dół) Pod koniec pieczenia odkrywamy folie i zapiekamy na złoto-brązowy kolor.
Wykładamy na talerz,polewamy tłuszczem jaki sie nam wytworzył podczas pieczenia i gotowe . . .
Polecam wszystkim którzy lubia takie smaczki :-)
8 pałek z kurczaka
NA MARYNATĘ :
2 łyżeczki musztardy francuskiej ostrej
2 łyżki miodu płynnego -leśnego
4 duże kopiaste łyżki żurawina ze słoiczka
2 ząbki czosnku (pokrojonego w plasterki)
1 papryczka chili długość ok 10cm (drobno posiekanej wraz z ziarenkami)
2 łyżki oleju/oliwy
2cm imbiru świeżego startego na tarce o grubych oczkach
sól morska,pieprz świeżo mielony wg.uznania
PONADTO:
Naczynie żaroodporne lub blaszka do pieczenia,olej do wysmarowania,folia aluminiowa
Pałki z kurczaka myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym.
Z w/w składników robimy marynatę,mieszamy i wkładamy do niej mięso.Za pomocą dłoni wszystko mieszamy żeby pałki dobrze się obkleiły w marynacie.Odstawiamy do lodówki na min.1h
Po tym czasie mięso wraz z marynatą przekładamy do wysmarowanej blaszki/naczynia żaroodpornego,przykrywamy folią i pieczemy w 180*C około jednej godziny (grzanie góra dół) Pod koniec pieczenia odkrywamy folie i zapiekamy na złoto-brązowy kolor.
Wykładamy na talerz,polewamy tłuszczem jaki sie nam wytworzył podczas pieczenia i gotowe . . .
Polecam wszystkim którzy lubia takie smaczki :-)
Cóż Ewuniu, skoro zapraszasz, to może wpadnę na degustację? :)
OdpowiedzUsuńChodz Edytko :-)
UsuńPycha, uwielbiam kurczaka w słodko-ostrych lepkich sosach :)
OdpowiedzUsuń